Każdego dnia w Polsce umiera 62 osoby z powodu alkoholu – to więcej niż w wypadkach samochodowych, morderstwach i samobójstwach razem wziętych.
Jednocześnie Maffashion, Jessica Mercedes, Natalia Szroeder, Joanna Opozda i dziesiątki innych polskich celebrytów zarabiają krocie na promowaniu tej legalnej trucizny, docierając do milionów młodych Polaków. Za jeden post reklamujący alkohol influencerka może zarobić więcej niż przeciętny Polak w ciągu roku.
Jak polscy celebryci za dolary promują śmierć
“Uzależnienie jest zadaniem sobie bólu w innym miejscu, żeby w tamtym przestało boleć. To jak, kiedy boli ząb, wbić sobie igłę w piętę. Ból pięty na chwilę pozwoli zapomnieć o zębie. I podobnie człowiek, którego boli dusza, sięga po narkotyki – a mówiąc ‘narkotyki’, mam też na myśli alkohol. To jeden z najbardziej niebezpiecznych narkotyków” – mówi Robert Rutkowski, certyfikowany psychoterapeuta uzależnień.
TL;DR: W Polsce alkohol zabija ponad 22,5 tysiąca ludzi rocznie, podczas gdy celebryci jak Maffashion, Jessica Mercedes, Natalia Szroeder czy Kuba Wojewódzki zarabiają krocie na promowaniu tej legalnej trucizny. Za reklamę alkoholu w mediach społecznościowych grozi im do 500 tys. złotych grzywny, ale to niewiele w porównaniu z zyskami branży alkoholowej wartej miliardy. Terapeuci i specjaliści biją na alarm: reklamy normalizują picie, a celebryci stają się współodpowiedzialni za tragedię polskich rodzin.
Przemysł śmierci wart miliardy
Polacy wypijają rocznie około 11-12 litrów czystego alkoholu na osobę, plasując nasz kraj na czternastym miejscu w Europie pod względem spożycia. Zgodnie z przeprowadzonymi przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) badaniami, na jednego Polaka przypada średnio 11,7 litra czystego alkoholu rocznie. To przerażająca statystyka, gdy zdamy sobie sprawę, że pomiar śmiertelności powodowanej spożyciem alkoholu w Polsce jest niebezpiecznie wysoki, wynosi on 15,5%. Posiadając taki wynik, zajmujemy 2 miejsce w krajach Unii Europejskiej.
Alkohol doprowadza do śmierci ponad 22,5 tysiąca ludzi rocznie, a jednak nie ma to wpływu na polskich celebrytów, którzy bez oporów zarabiają na jego promowaniu. Reklama piwa w Polsce jest warta 174 miliony złotych rocznie, co stanowi gigantyczny biznes, w który zaangażowane są największe gwiazdy polskiego show-biznesu.
Gwiazdy za dolary sprzedają śmierć
Maffashion – królowa nieodpowiedzialności
Julia Kuczyńska, znana jako Maffashion, to ikona polskiego influencer marketingu z 1,4 miliona obserwatorów na Instagramie. 23 czerwca ub.r. na profilu instagramowym reklamowała włoskie piwo, za co została skazana na grzywnę 10 tysięcy złotych.
Domówka z przyjaciółmi. Kilka dni spędzonych na długich rozmowach, tańcach i szaleństwie. BEST! Pielęgnujemy takie chwile jak ta, bo w zabieganiu i obowiązkach dnia codziennego często zapominamy o tym co najważniejsze. Dla mnie są to min ludzie! Metaxa dziękujemy za dostawę! Drinki zrobione! – pisała Maffashion w poście reklamowym na Instagramie, celowo wmontowując reklamę alkoholu w pozornie prywatny wpis o przyjaźni.
Ironią losu, ta sama Maffashion zgłosiła policji to, co zobaczyła w czasie spaceru. “Trzy malutkie dzieci w wózkach. Matka i ojciec (chyba). Alkohol, szlugi, na full puszczona muza. Wszystko na środku parku przy placyku zabaw”, interweniując przeciwko pijącym rodzicom. Hypokryzja tej sytuacji jest uderzająca – ta sama osoba, która zgłasza pijących przy dzieciach, jednocześnie promuje alkohol milionom swoich obserwatorów, w tym wielu nastolatkom.
Natalia Szroeder – pierwsza kobieta w branży śmierci
Natalia Szroeder była pierwszą kobietą, która została twarzą marki Lech. Brała udział w kampanii, która – jak wynika z opisu – miała zachęcać do złapania dystansu i cieszenia się chwilą. Jak podkreślają eksperci, badania wskazują, że coraz więcej kobiet sięga po alkohol. Zatrudnienie Szroeder nie jest w żadnym razie gestem równościowym, tylko czysto biznesowym, w dodatku szalenie szkodliwym.
Jessica Mercedes – druga z królowych hipokryzji
Jessica Mercedes, obok Maffashion, należy do najbardziej wpływowych polskich influencerek. Natalia Szroeder, Brodka, Jessica Mercedes czy Maffashion reklamujący napoje wyskokowe części z was nie wydają się może problemem. Alkohol jest przecież legalny i dostępny na każdym kroku. Problem w tym, że ich wpływ sięga daleko poza dorosłych odbiorców.
Maciej Musiał – młody talent na służbie alkoholowych korporacji
Popularny aktor 31 sierpnia 2021 roku i 6 lipca ub.r. na swoim profilu promował szkocką whisky i włoskie piwo. Za te działania został skazany na grzywnę 15 tysięcy złotych. Jego profil obserwuje 618 tysięcy użytkowników, w dużej mierze młodych ludzi, którzy traktują aktora jako wzór do naśladowania.
Mateusz Borek – komentator na usługach przemysłu śmierci
Mateusz Borek, jeden z najbardziej rozpoznawalnych komentatorów sportowych w Polsce, wielokrotnie występował w reklamach piwa Tyskie. Wraz z Dariuszem Szpakowskim promuje to piwo pod hasłem “Jesteśmy na TY”, celowo łącząc konsumpcję alkoholu z pasją sportową i kibicej atmosferą. “Darek i Mati są jak jin i jang. Chyba pierwszy raz możemy zobaczyć ich razem w akcji w takim wymiarze” – komentuje przedstawiciel marki, ignorując fakt, że promują substancję zabijającą tysiące Polaków rocznie.
Borek nie ogranicza się tylko do piwa – reklamował już również bukmachera Etoto, brał udział w promocji wódki marki Wychowana w Luksusie. Jego wszechobecność w reklamach alkoholu czyni go jednym z najbardziej aktywnych promocjerstów tej branży w Polsce.
Bogusław Linda – ikona kina w służbie branży alkoholowej
Legendy polskiego kina Bogusław Linda również nie oparł się pieniądzom z branży alkoholowej. Reklamy z Lindą związane z alkoholem, takie jak “pępkowe”, publikowane są w mediach społecznościowych, co budzi wątpliwości, ponieważ w polskim prawie reklamowanie wódki jest zakazane.
Sprawa reklam z Lindą została już zgłoszona do prokuratury, a aktywista Jan Śpiewak komentuje: “Koszmarny upadek Lindy. Kartele alkoholowe świadomie łamią prawo, trzeba stanowczych działań ustawodawcy i służb”.
Wcześniej Linda reklamował już whisky Johnnie Walker oraz wódkę Bols Platinum, pokazując że nie ma dla niego granic w zarabianiu na promowaniu alkoholu.
Joanna Opozda, Olga Kalicka i galeria nieodpowiedzialności
Proces przeciwko 12 osobom oskarżonym o nielegalną reklamę alkoholu ruszył w marcu 2024 roku przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia. Wśród oskarżonych znalazły się znane aktorki Joanna Opozda i Olga Kalicka oraz influencerki Tatiana M. czy Ewa M.-K., znana z programu “Gogglebox”.
Joanna Opozda nie stawiła się na rozprawie, tłumacząc nieobecność koniecznością opieki nad dzieckiem. Jej adwokat walczył o utajnienie kwot, które mogła zarobić na promowaniu alkoholu – nieoficjalnie mówi się o ponad 100 tysiącach złotych. To samo osoba, która publicznie oskarżała ojca swojego dziecka o ukrywanie dochodów przed płaceniem alimentów.
Olga Kalicka pojawiła się w sądzie i wyglądała na przejętą całą sytuacją. Prokuratura domaga się stwierdzenia nieważności umów influencerskich oraz orzeczenia przepadku na rzecz Skarbu Państwa pieniędzy pochodzących z nielegalnej reklamy alkoholu w łącznej kwocie blisko 800 tysięcy złotych.
Klaudia El Dursi – hipokryzja w basenie
Klaudia El Dursi zdecydowała się na promowanie wódki w szczególnie kontrowersyjny sposób – siedząc w basenie z alkoholem w ręku, jednocześnie ostrzegając w opisie, by nie wchodzić do wody pod wpływem alkoholu. Ta hipokryzja była tak rażąca, że po fali krytyki prezenterka usunęła sponsorowany post ze swojego profilu.
Jak zauważyła dziennikarka Maja Staśko: “W kraju mierzącym się z olbrzymim problemem alkoholizmu, gdzie alkohol jest często uznawany za powinność towarzyską lub lek na smutki, robienie z alkoholu czegoś prestiżowego uważam za bardzo niebezpieczne. A połączenie alkoholu i pływania to śmiertelna mieszanka – mnóstwo utonięć co roku spowodowanych jest alkoholem”.
Kuba Wojewódzki i Janusz Palikot – biznes na śmierci
500 tys. zł – nawet taka grzywna grozi Kubie Wojewódzkiemu i Januszowi Palikotowi za nielegalną reklamę alkoholu. Ze wspólnikiem Tomaszem Czechowskim, który podobnie jak oni usłyszał już zarzuty, prowadzą firmę produkującą wódkę i piwo, a jej wyroby reklamowali w mediach społecznościowych.
Ta dwójka poszła najdalej – nie tylko reklamują alkohol, ale również go produkują, zarabiając podwójnie na polskiej tragedii alkoholowej.
Terapeuci alarmują: To współudział w morderstwie
Robert Rutkowski, jeden z najważniejszych polskich terapeutów uzależnień, nie gryzie się w język:
“Całkowity zakaz reklam alkoholu w przestrzeni publicznej. Nie można reklamować legalnego narkotyku, bo to jest niemoralne. Nie można reklamować substancji, która wywołuje tak liczne straty społeczne i zdrowotne. To niepojęte, że do tej pory nie wprowadzono takiego zakazu”.
Rutkowski, sam były narkoman, który przeszedł przez piekło uzależnienia, dziś jasno diagnozuje: “Jeżeli jesteśmy wewnętrznie wygłodniali, popękani, jeżeli nie mamy bazy w postaci poczucia własnej wartości – będziemy zachłystywać się nowymi bodźcami: co chwila nowa partnerka, nowy samochód, nowe buty”.
Terapeuta bezlitośnie punktuje hipokryzję celebrytów: “osoby pracujące z uzależnionymi, które same nie mają przeszłości alkoholowej, powinny unikać spożywania alkoholu pod jakąkolwiek postacią”. Jak można więc tolerować, że osoby publiczne, mające wpływ na miliony ludzi, aktywnie promują substancję uzależniającą?
Dr Jarosław Kulbat, psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu, wyjaśnia mechanizm działania reklam: “reklamy alkoholu nie są czynnikiem, który zachęca do picia osoby od niego uzależnione, a jedynie o nim przypomina”. Jednak ich prawdziwy cel to inne grupy: “Mogą mieć wpływ zwłaszcza na młodych ludzi, którzy dopiero wchodzą w dorosłość”.
Terapeuci pracujący z uzależnionymi widzą rezultaty tej promocji na co dzień. “Terapeuci i inni ludzie, których tu poznałam i którzy otoczyli mnie opieką, dzięki swojemu doświadczeniu totalnie odmienili mój sposób myślenia i nauczyli radzenia sobie z samą sobą” – pisze jedna z pacjentek ośrodka terapii. Ale ilu mogłoby w ogóle nie trafić do terapii, gdyby celebryci nie promowali alkoholu jako normalnego elementu życia?
Mechanizm zniszczenia: jak działają reklamy
“Reklamy normalizują picie, ubierają je w atrakcyjne szaty wspaniałego przeżycia, sugerują przełamywanie barier i niezapomniane (o ironio) przeżycia”. Jan Śpiewak, aktywista i krytyk tego procederu, jasno diagnozuje problem.
“Jak przypomina Brzózka, reklamy alkoholu często oglądają nieletni, którzy jeszcze pić nie mogą. Oni widzą w tym świetną, dorosłą zabawę, której chcieliby dorównać. Alkohol wiąże się też z presją i wobec tego pragnieniem bycia akceptowanym przez towarzystwo”.
Skutki tej strategii są dramatyczne. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie sprawdzające wobec posła PiS Edwarda Siarki, który wczoraj na sali sejmowej krzyknął: “Kula w łeb” zwracając się w kierunku premiera Donalda Tuska. A 40 proc. dzieci w pieczy zastępczej jest tam z powodu alkoholizmu rodziców.
Krew na polskich drogach
Statystyki dotyczące pijanych kierowców są przerażające. W ciągu roku policja zatrzymała aż 92 951 kierowców kierujących po spożyciu alkoholu, co średnio daje 255 zatrzymań dziennie. W wyniku tych zdarzeń w 2023 roku zginęło 251 osób, a 1 741 osób zostało rannych.
Wśród polskich gwiazd, które wsiadały za kierownicę po alkoholu, znajdziemy między innymi Beatę Kozidrak, która została zatrzymana we wrześniu 2021 roku w godzinach wieczornych na warszawskim Mokotowie. Badanie alkomatem wykazało 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Hipokryzja systemu prawnego
Polskie prawo jest w tej kwestii skrajnie niespójne. zgodnie z tą ustawą o wychowaniu w trzeźwości i o przeciwdziałaniu alkoholizmowi zabronione są działania reklamowe i promocyjne innych alkoholi niż piwo. Przestępstwo prowadzenia nielegalnej promocji napojów alkoholowych zagrożone jest grzywną od 10 do 500 tys. zł.
Jednak egzekwowanie tych przepisów jest żałosne. Wymiar ewentualnej kary może robić wrażenie, jednak w rzeczywistości państwo niemal nie dostrzega problemu nielegalnej reklamy alkoholu w sieci. Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych regularnie zgłasza podobne kampanie, tymczasem – zgodnie z jej oświadczeniem – sprawy, w których zawiadamia się prokuraturę o popełnieniu przestępstwa w przypadku reklam umieszczonych na Facebooku, są umarzane już na etapie postępowania przygotowawczego.
Pieniądze przemawiają głośniej niż sumienie
Ile zarabiają celebryci na promowaniu śmierci? Podobno za udział w reklamie aktorka zarobiła 300 tysięcy złotych – tyle zainkasowała Anna Mucha za reklamę alkoholu. “Producenci płacą celebrytom dużo więcej, niż wynoszą rynkowe stawki za reklamę w social mediach”.
Te sumy są tak wysokie, że celebryci gotowi są ignorować społeczne konsekwencje swoich działań. “Łączna liczba osób obserwujących profile osób uczestniczących w procederze wynosiła blisko 5 mln osób” – informuje prokuratura o skali oddziaływania tylko kilku influencerów oskarżonych o nielegalną reklamę alkoholu.
Społeczne konsekwencje: rodziny w gruzach
Polska statystyka alkoholowa to nie tylko liczby – to miliony zniszczonych rodzin. “W Norwegii jeden punkt z alkoholem jest na 18 tys. mieszkańców, w Polsce na 200-300 osób. Jeżeli nie można wycofać alkoholu ze stacji benzynowych, to jest wina państwa, które nie pomaga, lecz przeciwnie – wspiera rozwijanie się uzależnienia od alkoholu” – diagnozuje dr Bohdan Woronowicz.
Dane, które są dostępne, wskazują, że na jednego mieszkańca Polski przypada rocznie prawie 10 litrów czystego spirytusu. To o trzy litry więcej niż dwie dekady temu. I 50 proc. więcej niż w osławionym “zapitym” PRL-u.
Robert Rutkowski w swojej najnowszej książce “Alkoiluzja” bezlitośnie demaskuje ten system: “Żyjemy w alkoholowej sekcie. Rządzą nami alkoholowe kartele”. Terapeuta wprost nazywa rzeczy po imieniu: “Europa jest rozćpana, rozpita do nieprawdopodobnych wręcz granic”.
Ci, którzy powiedzieli “dość”
Na szczęście nie wszyscy celebryci sprzedają swój wpływ branży alkoholowej. Na polskim podwórku do choroby alkoholowej przyznali się m.in. aktor Borys Szyc, który w przyszłym 2024 roku będzie świętować dekadę bez alkoholu. Z picia alkoholu i zażywania narkotyków zrezygnował też Michał „Misiek” Koterski, który deklaruje, że od 2009 roku jest czysty, a od 2017 roku nie pije alkoholu.
To oni pokazują, że można mieć wpływ społeczny i nie sprzedawać go za dolary korporacjom alkoholowym.
Nadchodzące zmiany prawne – za mało, za późno
Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić zakaz promocji piwa oraz wszystkich napojów alkoholowych na wydzielonych stoiskach (w tym na tzw. standach) w sklepach spożywczych. W projekcie noweli o wychowaniu trzeźwości ma się znaleźć także zakaz stosowania promocji cenowej alkoholu.
Jednak to wciąż kropla w morzu problemów. “Od 41 lat nie nowelizowano ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ona nie jest dostosowana do obecnych realiów” – alarmuje Robert Rutkowski.
Werdykt: Współodpowiedzialność za tragedię narodową
Celebryci promujący alkohol to nie niewinni artyści realizujący zlecenia reklamowe. To osoby, które świadomie uczestniczą w systemie uzależniania Polaków, niszczenia rodzin i zabijania tysięcy ludzi rocznie.
“Maja Hyży, piosenkarka, napisała na swoim profilu: ‘Maffashion promowała alkohol?'” – to pytanie powinno paść nie tylko w stosunku do Maffashion, ale do wszystkich celebrytów, którzy za pieniądze sprzedają swój wpływ społeczny alkoholowym korporacjom.
Jak powiedział Robert Rutkowski: “uzależnienie, na alkoholizm, na narkomanię, na wszelkie rzeczy, jest taki, że jest to samo leczenie cierpienia. Nabytego, wrodzonego, albo po prostu ukształtowanego w dzieciństwie”. A celebryci, promując alkohol, aktywnie uczestniczą w tworzeniu tego cierpienia.

